raczej by
  • różne problemy ortograficzne
    23.02.2010
    23.02.2010
    Szanowna Poradnio,
    ogromnie się cieszę, że nie trafiłam na wyczerpany limit :) Chciałam spytać, czemu – choć wśród obiektów, których człon ogólny piszemy małą literą (budowle, pomniki, cmentarze), są też obiekty sportowe – piszemy wielką literą Stadion Dziesięciolecia? Dlaczego Humowski (od Hume), ale Joyce’owski? Dlaczego pornomagazyn, ale porno-film lub porno film? Czemu gadka szmatka jeszcze niedawno była zapisywana z łącznikiem (słownik ort. wyd. Wilga)?
    Z góry najuprzejmiej dziękuję
  • Się w nazwie instytucji
    24.10.2016
    24.10.2016
    Mamy kłopot z nazwą instytucji Instrument na rzecz Przyczyniania Się do Stabilności i Pokoju. Nasze wątpliwości wzbudza pisownia się – czy należy pisać go wielką literą, czy też objęty jest poniższym wyjątkiem od reguły?
    Wielką literą piszemy nazwy indywidualne (jednostkowe) urzędów, […]. Występujące w tych nazwach przyimki, spójniki, wyrażenia imienia, pod wezwaniem, na rzecz, do spraw, numer, przeciwko itp. piszemy małą literą.
  • wcale i w ogóle
    5.11.2008
    5.11.2008
    Szanowni Państwo,
    mam pytanie odnośnie słów wcale i w ogóle. Czy słowo wcale ma wydźwięk negacji? Spotkałem sie w literaturze z jego użyciem jako synonimu wyrażeń w całości lub całkiem, dopiero użycie (lub nie) z przeczeniem określało zabarwienie frazy (negacja lub nie) np. „Dziura była wcale duża”.
    Podobnie z wyrażeniem w ogóle. Literalnie znaczenie raczej powinno być według mnie zbliżone do ogólnie.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Michał Brandt
  • Żylasty podróżnik i inne wątpliwości
    10.02.2016
    10.02.2016
    Czy można spotkać się wzrokiem?
    Czy poprawnie będzie, jeśli napiszę, że na szyi wisiały mu korale?
    Czy powinnam wstawić przecinki w połączeniach: żylasty stary podróżnik, długie zmierzwione włosy?
    Czy można zerwać z kimś relacje, czy tylko stosunki?
    Na koniec kwestia dla mnie najważniejsza: kiedy stawia się przecinek w połączeniach równie jak, równie co, np. Był co najmniej równie dobrze zaznajomiony z historią Polski, jak Krzysiek; Była równie piękna, jak mądra.
    Pozdrawiam AW
  • afrodyzje i Dionizje
    9.11.2006
    9.11.2006
    Dzień dobry!
    Afrodyzje i dionizje. Pierwsze wszędzie zgodnie notowane małą literą. A drugie… na odwrót – wielką (małą znalazłem tylko w Nowym słowniku wyrazów obcych i trudnych A. Markowskiego i R. Pawelca). Obie nazwy to dawne święta, ale dziś chyba podlegają raczej regule o pisowni „nazw obrzędów, zabaw i zwyczajów”. Jak by nie było, nie widzę w ich znaczeniach powodu, który uzasadniałby zróżnicowanie w pisowni.
    Pozdrawiam
  • Byłem na Papieżu…
    8.03.2002
    8.03.2002
    Szanowni i Ukochani Profesorowie!
    Będę wdzięczny za ocenę mojej lingwistyczno-etycznej analizy pewnego wyrażenia, którą przedstawiam (jest to fragment mojego artykułu):
    Przed jedną z pielgrzymek Papieża do Polski dziesięciu osobom postawiłem pytanie: „Czy będziesz w czerwcu na Papieżu?” i nikogo nie zdziwiło takie sformułowanie. A zatem wyrażenie być na Papieżu weszło do mowy potocznej.
    Gdy Karol Wojtyła był jeszcze w Krakowie, nikt, kto uczestniczył we mszy odprawianej przez niego, czy w spotkaniu z nim, nie powiedział: „Byłem na Biskupie” czy „…na Wojtyle”. Rozwińmy rzecz szerzej. „Byłem na koncercie chopinowskim” – mówimy, gdy wykonawcą jest jakiś mało znany artysta, i najważniejszym jest tu Chopin. Ale gdy ktoś miał szczęście słuchać pianisty tej miary, co Małcużyński, powie raczej: „Byłem na Małcużynskim”, Chopin schodzi na dalszy plan. „Byłem na Rollingstonsach” – mówiło się. „Byłem na Wałęsie” – słyszałem też taką wypowiedź, gdy Lech był u szczytu swej popularności. Prawidłowe sformułowanie jest: „Byłem na spotkaniu (występie) z X”. Gdy jednak X staje się gwiazdą, bożyszczem tłumów, wówczas to, co on ma nam do przekazania, mało się liczy, najważniejszy jest on sam – idol. I w takich sytuacjach mamy tendencję mówić: „Byłem na X”.
    Podczas papieskich pielgrzymek najczęściej uczestniczymy w Eucharystii odprawianej przez Ojca Świętego i jeżeli potem mówimy: „Byłem na Papieżu”, to należy wyciągnąć wniosek, że najważniejszym był tu sam Papież, a Ofiara Chrystusa jedynie tłem, dekoracją. Tak, język jest jak papierek lakmusowy, które może ukazać w nas samych rzeczy, jakich nie dostrzegamy, jakich często nie chcemy dostrzec.

    Marek Przepiórka
  • Camariña
    10.09.2008
    10.09.2008
    Jeden z bohaterów pewnej książki nosi nazwisko Camariña. Tłumacz odmienia je z zachowaniem -n- (Camariñę), ale nie w dopełniaczu (tu: Camariny). Czy nie powinno być raczej Camariñi albo Camarini?
  • Czy hi, hi jest inne niż chi, chi?
    7.03.2011
    7.03.2011
    Spotkałem się z opinią, że zapis hi, hi! oznacza śmiech drwiący, kąśliwy, ironiczny, a chi, chi! – raczej taki, który wynika z ogólnej wesołości (tak np. śmiali się bywalcy karczmy z Pani Twardowskiej Mickiewicza). Zdaję sobie sprawę z tego, że notacja śmiechu to rzecz umowy, oraz z nieostrości przytoczonego rozróżnienia, ale czy jest ono uzasadnione i warto się go trzymać?
  • ćwikła z chrzanem
    4.02.2009
    4.02.2009
    Ćwikła to buraczki marynowane z chrzanem. Co oznacza dziwoląg językowy umieszczany coraz częściej na słoiczkach przez producentów ćwikły – ćwikła z chrzanem?
  • Epatować empatią
    12.01.2016
    12.01.2016
    Mam pytanie dotyczące cytatu:
    Kiedyś żyłem z zamiarem bycia dobrym, epatującym empatią, walczącym o zwierzęta, żyjącym dla wyższych idei człowiekiem. Dziś śmieszą mnie wszyscy, którzy próbują ratować świat. On jest już dawno martwy.
    Czy jest to napisane poprawnie? Jeśli nie, to jak to napisać, by brzmiało dobrze? Wydaje mi się, że wydźwięk powyższego cytatu kole w ucho. Jednak proszę o odpowiedź.
    Kłaniam się pięknie
    Michał.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego